Toyota Gazoo Racing Australia na bazie GR Yarisa, hitowego hot hatcha Toyoty, zbudowała rajdową wersję AP4, którą będą rywalizować kierowcy z regionu Azji i Pacyfiku. Auto po raz pierwszy pojawi się na odcinkach specjalnych w marcu w rajdowych mistrzostwach Australii.

Toyota GR Yaris to auto, które pełnymi garściami czerpie z doświadczeń z rajdowych mistrzostw świata. To hot hatch o unikalnych parametrach. Ma napęd na cztery koła, manualną skrzynię biegów, a pakiet Sport oferuje dwa mechanizmy Torsen. Do tego dochodzi najmocniejszy trzycylindrowy silnik świata, który generuje aż 261 km z 1,6 l pojemności. Do tego ultralekkie trzydrzwiowe nadwozie, do którego produkcji użyto aluminium, włókno węglowe czy ultralekkie, ekologiczne plastiki. Masa auta to tylko 1280 kg.

Samochód powstał, by spełnić homologacyjny wymóg dla kolejnych rajdówek Toyoty. GR Yaris błyskawicznie okazał się hitem sprzedażowym na całym świecie. Powód? Niesamowite możliwości trakcyjne i nieprzebrane pokłady frajdy z jazdy za rozsądną cenę. A do tego, auto daje możliwość bez specjalnych przeróbek startów w imprezach amatorskich. Australijski oddział Toyota Gazoo Racing postanowił pójść krok dalej.

“Zazwyczaj to technologie z motorsportu trafiają do aut drogowych. Tym razem role się odwróciły. Dział Toyota Product Planning & Development wraz z Neal Bates Motorsport (NBM) użyją GR Yarisa jako bazy dla kolejnej generacji rajdówki o wysokich osiągach. Nowy GR Yaris zmieni się w GR Yarisa AP4” - czytamy na oficjalnej stronie Toyota Gazoo Racing Australia.

GR Yaris ułatwił sprawę
Klasa AP4 to odpowiednik dobrze znanej w Europie kategorii Rally2, ale zarezerwowany dla regionu Azji i Pacyfiku. Jej założeniem jest dostarczenie auta w konkurencyjnej cenie i przy wykorzystaniu lokalnych podzespołów i części, by uniknąć niepotrzebnego zwiększania kosztów. Jako baza najczęściej służą auta segmentu B, do których montowany jest napęd na cztery koła, często zmieniana jest też jednostka napędowa.

Wykorzystanie GR Yarisa do stworzenia nowej wersji rajdówki ułatwiło wiele procesów. “W poprzedniej generacji Yarisa AP4 musieliśmy wstawić inny silnik, dołożyć napęd na cztery koła, zaprojektować od podstaw cały pakiet aerodynamiczny. Z GR Yarisem sprawa była o wiele prostsza. Mamy dach z włókna węglowego, aluminiowe drzwi, mocny silnik, szeroki rozstaw kół i do tego napęd na cztery koła” - mówił Neal Bates, w przeszłości kierowca rajdowy, a obecnie właściciel NBM.

Dwa GR Yarisy AP4 w mistrzostwach Australii
Prace nad GR Yarisem AP4 trwały od marca 2020 roku. Pod względem technicznym auto będzie bardzo zbliżone do cywilnego GR Yarisa. Zmianom ulegnie wnętrze, które trzeba dostosować do wysokich norm bezpieczeństwa. Ale to na zewnątrz widać, że to pełnokrwista rajdówka. W produkcji auta ważną rolę odegrała technologia druku 3D, która pozwoliła na szybką pracę nad częściami aerodynamicznymi. Ważna była wysoka precyzja, a efektem jest auto o imponującym, agresywnym wyglądzie. Auto ma zmodyfikowany przedni zderzak, poszerzenia w okolicach nadkoli, inny tylny zderzak, wloty powietrza w masce, a także imponujące tylne skrzydło. To sprawia, że prezentuje się naprawdę groźnie.

“Tu nie ma kompromisów, to prawdziwa rajdówka. Stylistyka nie była najważniejsza, ale chcieliśmy, by auto wyglądało tak dobrze, jak to możliwe, zgodnie z duchem Gazoo Racing, gdzie piękno jest funkcjonalne” - powiedział Nic Hogios, główny designer Toyota Australia.

Powstały dwa GR Yarisy AP4, które od marca będą rywalizować w mistrzostwach Australii. “Ten samochód został stworzony w konkretnym celu - do rajdów. Jestem podekscytowany tym, że pracowaliśmy nad czymś takim. Jako kierowca rajdowy zawsze chcesz z auta wycisnąć jak najwięcej na każdej nawierzchni” - stwierdził Harry Bates, rajdowy mistrz Australii, który będzie jednym z kierowców GR Yarisa AP4.

Źródło: Toyota Australia