Amerykańska organizacja Insurance Institute for Highway Safety opublikowała wyniki najnowszych testów mocowań fotelików dziecięcych w samochodach. Bardzo dobre rezultaty zdobyły Toyota i Lexus, a także Subaru.

Prostota - bezpieczeństwo
Insurance Institute for Highway Safety od 2015 roku sprawdza kolejne modele samochodów pod kątem łatwości mocowania fotelików dziecięcych. Założenie jest bardzo jasne - im mniej trzeba się natrudzić, by zamontować fotelik, tym większe szanse, że zostanie on zamocowany poprawnie i zapewni maksymalną ochronę w momencie wypadku. Na amerykańskim rynku za sprawne mocowanie fotelików dziecięcych odpowiada standard LATCH (Lower Anchors and Tethers for Children), który jest odpowiednikiem europejskiego ISOFIX-a.

Lexus, Toyota i Subaru na szczycie
W tegorocznym badaniu najwyższą ocenę Good + zdobyły Lexusy RX oraz UX, a także Toyoty Avalon, Camry, Corolla hatchback, Prius i RAV4. Samochody Lexusa i Toyoty zdobył w efekcie 7 najwyższych odznaczeń, a jedyną marką, która osiągnęła tak samo wysoki wynik było Subaru. Warto dodać, że Lexus był również jedynym producentem klasy premium, którego aż dwa modele zdobyły najwyższą notę. Dobre oceny Good przyznano również kolejnym samochodom japońskich marek. W przypadku Lexusa jest to ES, IS, NX oraz RC, z Toyot natomiast C-HR, Highlander i Prius Prime.

Szereg kryteriów
W czasie sporządzania ocen specjaliści z IIHS biorą pod uwagę to, jak głęboko mocowania fotelika znajdują się w przerwie łączącym oparcie fotela z jego siedziskiem, a także jaki kąt powstaje pomiędzy tymi elementami siedzenia. Ocenie podlegają również siła potrzebna do wpięcia fotelika w dolne zaczepy, a także umiejscowienie zaczepów górnych pasków mocujących fotelik - nie powinny znajdować się pod fotelem, na suficie, podłodze bagażnika lub tuż przy niej. Istotne jest również, by ich mocowania nie znajdowały się zbyt blisko innych elementów we wnętrzu auta, z którymi można by je pomylić.