W gamie modelowej Toyoty trwa rewolucja, zapoczątkowana w 2016 roku przez kompaktowego crossovera Toyota C-HR. W roku 2018 dołączyły do niego kolejne, jak Toyota RAV4, sedan Camry czy sportowa Supra. W roku 2019 nadszedł czas na nową Corollę, która staje do walki z konkurencją, wyposażona w najnowocześniejsze rozwiązania techniczne oraz nową, odważną stylistykę. O zmianach zachodzących w gamie produktów japońskiego koncernu rozmawialiśmy z prezydentem marki Toyota w Niemczech, Alainem Uyttenhovenem – wcześniej wiceprezydentem Toyota Motor Europe oraz szefem marki Lexus w Europie.
Trwająca już od trzech lat rewolucja w gamie modelowej Toyoty dotyczy między innymi kwestii stylistycznych. – Od chwili wprowadzenia na rynek modelu C-HR, nasze samochody zyskały atrakcyjniejszą stylistykę. Dziś otrzymuje ją każdy debiutujący model, np. nowa Corolla. To samochód o zdecydowanej i bardzo silnej osobowości, podobnie jak nowa Toyota RAV4 czy Supra. W takim właśnie klimacie będą utrzymane nasze kolejne premiery – mówi Alain Uyttenhoven.
Nowa Corolla – Toyota przyszłości
Nowa Corolla to model szczególnie zasługujący na uwagę, ze względu na rewolucyjne zmiany. Ten najpopularniejszy na świecie, kompaktowy model japońskiego koncernu znów jest dostępny w trzech odmianach karoserii. Głębokie zmiany można dostrzec już gołym okiem, ale te najważniejsze kryją się w środku i pod maską 12. generacji Corolli. Należą do nich najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa, znajdujące się w pakiecie Toyota Safety Sense 2.0, nowości pod względem wyposażenia, jak duży, kolorowy wyświetlacz HUD, a także dwa napędy hybrydowe nowej generacji 1.8 o mocy 122 KM i zupełnie nowy 2.0 o mocy aż 180 KM.
– Najnowsza Toyota Corolla i Auris, którego zastępuje, technicznie nie mają już ze sobą nic wspólnego. Corolla 2019 powstaje na zupełnie nowej platformie. Tej samej, na której zbudowano model C-HR. To całkowicie nowa architektura TNGA, która nie posiada punktów wspólnych z poprzednimi generacjami – dodaje Uyttenhoven.
Kierunek: nowoczesność
Kierownictwo japońskiego koncernu zdecydowało, że zamiast Aurisa na europejskim rynku będzie oferowany globalny model, Corolla. To wynik zmieniających się oczekiwań rynku. Klienci Toyoty od samego początku cenią tę markę przede wszystkim za wzorową niezawodność i walory praktyczne. Teraz jej wyróżnikiem będzie również stylistyka, połączona z najnowocześniejszym wyposażeniem.
W takim kierunku zmierza rozwój wszystkich nowych modeli japońskiego koncernu. Kupując Toyotę, nie chcemy już bowiem tylko niezawodnego samochodu, lecz również takiego, który dobrze wygląda. – Staramy się być coraz bardziej emocjonującą marką, we wszystkich segmentach. Między innymi w tradycyjnym segmencie C, w którym znajduje się Corolla – wyjaśnia manager Toyoty. – Staramy się odróżnić od konkurencji. To z kolei oznacza polaryzację opinii, ponieważ jednym bardzo podoba się nasza nowa stylistyka, innych zaś będzie ona zniechęcać. Obserwujemy nowy trend. Wielu kierowców gotowych jest zmienić markę samochodu, gdy tylko na rynku pojawia się nowy model, atrakcyjny wizualnie i pod względem wyposażenia – dodaje.
Złoty, jubileuszowy Yaris
Jesienią 2018 roku na Salonie Samochodowym w Paryżu można było zobaczyć m.in. jubileuszowego Yaisa Y20 Gold Anniversary, który trafił już do sprzedaży w salonach Toyoty w Polsce. Wersja ta powstała z okazji 20-lecia rozpoczęcia produkcji tego modelu w 1998 roku. Jubileuszowy Yaris zyskał nie tylko nawiązujący do pierwszej generacji, specjalny złoty kolor nadwozia z grafitowym dachem, lecz również 16-calowe grafitowe felgi, ciemnoszare listwy, osłonę chłodnicy i oprawy zewnętrznych lusterek. Przednie światła przeciwmgielne wykończono chromowanymi zdobieniami. Całości dopełniają przyciemniane tylne szyby i oznaczenie Y20 na tylnym słupku.
Logo Y20 znalazło się również na tablicy rozdzielczej i oparciach przednich foteli. W kabinie – na centralnej konsoli, wstawkach na kierownicy i materiałowej tapicerce – dominują ciemnoszare elementy. Wloty powietrza, głośniki i obwódki zegarów zyskały chromowane wykończenie.
Rewolucyjna Toyota RAV4
Kolejnym po C-HR przełomem w gamie modelowej Toyoty jest najnowsza generacja modelu RAV4.
– Samochód powstał na całkowicie nowej platformie GA-K. Największej, jaką dysponujemy. Pod maską jest nowo opracowany, 2,5-litrowy silnik oraz sprzężone z nim, nowe silniki elektryczne. To nasz pierwszy samochód w tej klasie, zdolny na tak zaawansowanym poziomie komunikować się z kierowcą. Pod wieloma względami nowy RAV4 jest rewolucją – mówi Alain Uyttenhoven.
Największym rynkiem sprzedaży nowych samochodów w Europie są Niemcy. Widać tam dokładnie trendy, występujące również w pozostałych krajach na terenie całego kontynentu. – Najlepiej sprzedającym się modelem Toyoty w Niemczech od lat jest Yaris. Na drugim miejscu jest C-HR, ale w tym roku może się to zmienić. Spodziewam się, że bestsellerem stanie się nowa Corolla. Jednym z najlepiej sprzedających się modeli w 2019 roku z pewnością będzie również nowy RAV4. Natomiast w gamie Lexusa, podobnie jak na wszystkich innych rynkach Europy, na pierwszym miejscu zdecydowanie jest model NX – wyjaśnia prezydent Toyota Deutschland.
Lokomotywy Lexusa
Zmiany rynkowej pozycji mogą przynieść także nowości, które pojawią się w gamie Lexusa. W 2018 roku w Genewie swoją światową premierę miał nowy Lexus UX, którego produkcyjną wersję pokazano na Salonie Samochodowym w Paryżu. – To zupełnie nowy rozdział w segmencie premium, który jest jednym z najszybciej rosnących w całej Europie – dodał Uyttenhoven.
Ważnym modelem w gamie japońskiego producenta luksusowych samochodów jest odświeżony IS. Jednak to większy ES przyniósł prawdziwą rewolucję. Po pierwsze, zastąpił na rynku model GS. To zaś oznacza, że wraz z nadejściem ES-a Lexus nie będzie już oferować w segmencie E samochodu z napędem na tylną oś.
– Mamy globalną strategię, której częścią jest unifikacja platform, na których tworzymy samochody. ES jest drugim na świecie najlepiej sprzedającym się Lexusem – zaraz po modelu RX. Po znakomitych wynikach sprzedaży tego modelu w USA i Chinach spodziewamy się, że odniesie sukces również w Europie – mówi szef niemieckiego oddziału Lexusa. – W przypadku tego modelu największe wrażenie w porównaniu z GS-em robi przestronność wnętrza. Druga bardzo ważna kwestia to wyciszenie kabiny. Podróż tym samochodem jest jak lot w powietrzu. Nie odczuwa się nierówności drogi, nie słyszy się hałasu. W przypadku tego modelu mamy do czynienia z pięknie wystylizowanym samochodem, na niespotykanie wysokim poziomie komfortu. Sporo w nim genów z naszej największej, flagowej limuzyny. Powiedziałbym, że to taki nieco mniejszy LS – podsumowuje Alain Uyttenhoven.