Świetne do odwożenia dzieci do szkoły i jako transport po zakupy. Sprawnie parkują w ciasnych uliczkach. Choć nie mają potężnych silników, za ich kierownicami przedstawiciele handlowi potrafią bić rekordy godne starych mistrzów rajdu Monte Carlo. Mają łagodną naturę, przyjazną nawet początkującemu kierowcy. To jednak tylko jedno oblicze małych, miejskich samochodów. Ich szalone, sportowe wersje również są funkcjonalne, lecz wprowadzają do życia swoich kierowców baśniowy element mocy.

W poniższym zestawieniu prezentujemy pięciu najgorętszych przedstawicieli tego szlachetnego gatunku.

Toyota Yaris GRMN – 212 KM

To wyjątkowy samochód w tym szacownym gronie. W przeciwieństwie do pozostałych nie można go już kupić, bo wszystkie egzemplarze z limitowanej do 600 sztuk serii sprzedano w ciągu 72 godzin. Tylko 7 z nich trafiło do Polski, a każdy kosztował 140 000 zł. Ten niezwykły i totalnie zaskakujący swoimi możliwościami model opracowali specjaliści z teamu Toyota Gazoo Racing, zaś skrót GRMN oznacza Gazoo Racing Meister of Nürburgring. Kierowcy testowi męczyli prototyp na zdradliwych łukach tego najtrudniejszego i najbardziej wymagającego toru wyścigowego na świecie.

Nad obniżonym o 24 mm zawieszeniem pochylili się inżynierowie z firmy Sachs, wydech przeszczepiono z Lexusa. Pod maską znalazł się motor dopracowany przez ekspertów Lotusa – doładowany kompresorem, benzynowy silnik 1.8 Dual VVT-i o mocy 212 KM, osiąganej przy prawie 7 000 obr./min. W skutecznym przeniesieniu momentu obrotowego o maksymalnej wartości 249 Nm na asfalt pomaga mechanizm różnicowy Torsen o ograniczonym uślizgu i precyzyjna, sześciobiegowa skrzynia manualna. W zatrzymaniu szalonego Yarisa pomogą zaś potężne hamulce z czterotłoczkowymi zaciskami i opony o szerokości 205 cali na wyczynowych, kutych, 17-calowych obręczach BBS. Do setki Yaris GRMN rozpędza się w 6,5 s i rozwija prędkość 230 km/h. I nic dziwnego, bo waży poniżej 1200 kg, co daje znakomity współczynnik mocy do masy 5,35 kg/KM – lepszy niż np. w Golfie GTI.

Ford Fiesta ST200 – 200 KM

Już podstawowa wersja Forda Fiesty ST, dysponująca mocą 182 KM i 240 Nm maksymalnego momentu, daje mnóstwo frajdy z jazdy. Jej szalona odmiana ST200 oferuje – jak wskazuje nazwa – równe 200 KM (w trybie overboost nawet 215 KM), wyciśnięte ze wspomaganego turbosprężarką silnika 1.6 i maksymalny moment obrotowy 290 Nm. Do setki rozpędza się w 6,7 s i osiąga prędkość 230 km/h. W utrzymaniu jej w ryzach pomagają trzy tryby kalibracji pracy systemu ESC, wzbogacone o torque vectoring, czyli elektroniczną szperę. Zawieszenie obniżono o 15 mm.

Elementem wyróżniającym Fiestę ST 200 jest szary lakier Storm Grey i zaprojektowane specjalnie dla tej wersji 17-calowe felgi. We wnętrzu zaś – głęboko wyprofilowane, kubełkowe fotele Recaro. Cennik startuje z poziomu 94 350 zł. Wybierając jeszcze kilka dodatków, z łatwością przekroczymy próg 100 000 zł. Wersja bazująca na starym już modelu zaprezentowanej w 2007 roku Fiesty VI generacji kończy swoją obecność na rynku. Tych aut trzeba więc szukać na rynku wtórnym lub czekać na nową Fiestę ST VII generacji, która ma zostać zaprezentowana jeszcze w tym roku.

 

Peugeot 208 GTi – 208 KM

To nawiązanie do tradycji legendarnego Peugeota 205 GTi sprzed ponad 30 lat. Kolejny przykład na to, ile można wycisnąć z turbodoładowanego silnika 1.6 – w tym przypadku 208 KM i 300 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W połączeniu z masą nieznacznie przekraczającą 1100 kg, wspomniana moc przekłada się na przyspieszenie do setki w 6,5 s oraz maksymalną prędkość 230 km/h. Osadzone na 17-calowych kołach nawozie obniżono o 8 milimetrów. Efektem jest samochód, którego moc wyrywa z rąk kierownicę. Jego narowistość podkreśla, strzelający przy odpuszczeniu gazu, sportowy układ wydechowy. Konstrukcja jest stosunkowo prosta. Peugeot 208 GTi nie ma adaptacyjnych trybów zawieszenia, lecz utwardzono w nim amortyzatory i sprężyny, dodano mocniejsze stabilizatory i zwiększono rozstaw kół. Sprawę załatwiono w starym stylu, jak niegdyś w 205 GTi. Sporym atutem jest cena. Za bardzo dobrze wyposażoną wersję bazową zapłacimy 87 600 zł.

Renault Clio R.S. i R.S. Trophy – 200 / 220 KM

W hatchbacku francuskiej marki sportowe emocje zapewnia także turbodoładowany silnik 1.6, który w wersji R.S. rozwija moc 200 KM (260 Nm). Jeszcze ostrzejsza jest wersja R.S. Trophy – z tego samego silnika wyciśnięto dodatkowe 20 KM i 20 Nm. Konstruktorzy z Renault Sport wyposażyli go w popychacze z powłoką DLC (Diamond Like Carbon), wykorzystywaną w bolidach F1, oraz podwójny układ zmiennych faz rozrządu (VVT). Oba silniki współpracują z 6-biegowymi, automatycznymi dwusprzęgłowymi skrzyniami EDC. Zadziorna wersja Clio ma funkcję Launch Control, automatycznie dostosowującą parametry pracy silnika, skrzyni biegów oraz systemów wspomagania prowadzenia, dla uzyskania maksymalnego przyspieszenia. Multichange down to system pozwalający na wybranie najodpowiedniejszego biegu na wyjściu z zakrętu. Są też trzy tryby prowadzenia R.S. Drive: Normal, Sport i Race, zmieniające czułość układu kierowniczego, reakcję na gaz, parametry silnika, skrzyni biegów i systemów wspomagania. System ESC można całkowicie wyłączyć.

Z przodu sportowe Clio wyróżniają dodatkowe światła LED R.S. Vision. Z tyłu – dyfuzor i podwójny, a za dopłatą – tytanowy układ wydechowy Akrapovic. Do tego sportowe, 18-calowe koła. W środku znajdziemy R.S. Monitor 2.1 – pokładowy system telemetryczny zintegrowany z nawigacją. Cennik wersji R.S. startuje z poziomu 93 000 zł, a w przypadku mocniejszej odmiany R.S. 220 zaczyna się od 99 500 zł.

Volkswagen Polo GTI – 200 KM

Nowe GTI zostało skonstruowane w oparciu o Polo szóstej generacji. Pod maską pracuje 2-litrowy silnik TSI o mocy 200 KM, generujący maksymalny moment 320 Nm. Połączono go z dwusprzęgłową, 6-biegową skrzynią DSG. W wyposażeniu znalazły się sportowe fotele, obniżone sportowe zawieszenie i 17-calowe obręcze kół z lekkich stopów. Ceny zaczynają się od 89 690 zł.

Nowe Polo GTI przyspiesza do 100 km/h w 6,7 s, a jego maksymalna prędkość to 237 km/h. W wyposażeniu za dopłatą może się znaleźć zestaw cyfrowych wskaźników Active Info Display, LED-owe reflektory i wiele systemów asystujących, a także zawieszenie Sport Select o regulowanej charakterystyce tłumienia amortyzatorów i większe, 18-calowe obręcze kół z lekkich stopów. Wśród dodatkowych elementów wyposażenia jest również duży, przesuwany dach panoramiczny oraz 300-watowy sprzęt nagłaśniający firmy Beats.