Słynne muzea takie jak Luwr, Rijksmuseum czy Prado, to żelazny punkt zwiedzania najbardziej atrakcyjnych metropolii. Oglądanie cennych kolekcji pod dachem szacownych instytucji nie jest jednak rozrywką tylko dla miłośników sztuki, ale także dla fanów czterech kółek. Na całym świecie rozsiane są muzea poświęcone motoryzacji. Toyota, największy producent samochodów, ma dwa takie obiekty. Bardziej znany mieści się w Tokio, natomiast w Kalifornii znajduje się nie mniej ciekawe muzeum, w którym zebrano eksponaty prezentujące kilkadziesiąt lat obecności japońskiej marki na amerykańskim rynku.
Toyota USA Automobile Museum mieści się w Torrance w Kalifornii. Zebrano w nim bogatą kolekcję pojazdów i pamiątek, które odzwierciedlają wpływ Toyoty na Amerykę Północną od debiutu pierwszego modelu marki na tym kontynencie w 1957 roku po współczesność. Historię Toyoty w Ameryce ilustruje ponad 100 samochodów seryjnych oraz kilkanaście aut rajdowych i wyścigowych.
Klasyki szos
Tuż przy wejściu do głównej sali wystawowej stoi Toyopet Crown z 1958 roku, jeden z zaledwie 287 egzemplarzy dostarczonych do Ameryki w pierwszym roku sprzedaży. Toyota Crown z 1971 roku reprezentuje ostatni rocznik tego modelu sprzedawany w USA, którego roczna sprzedaż wyniosła 3 934 aut. Crown, prestiżowy samochód bardzo ceniony w Japonii, nigdy nie podbił serc Amerykanów, w przeciwieństwie do Corolli – niezwykle popularnej zarówno 40 lat temu, jak i dzisiaj. Dla porównania, stojąca w pobliżu Celica ST to jeden z 17 571 egzemplarzy sprzedanych w 1971 roku – był to do tamtego momentu najbardziej udany debiut nowego modelu Toyoty w Stanach. Można postawić tezę, że Celica spopularyzowała wyścigi modyfikowanymi sportowymi autami kompaktowymi w USA.
Jednym z kamieni milowych w historii Toyoty w Ameryce Północnej była premiera pick-upa Stout w 1964 roku. W ciągu 2 lat Amerykanie kupili 4000 egzemplarzy. Model ten jest reprezentowany w muzeum przez czerwonego Stouta z 1967 roku.
Jednym z pierwszych samochodów osobowych Toyoty, które zadebiutowały w Ameryce, była Toyota Corona z 1965 roku. Auto z silnikiem o pojemności 1,9 l miało dwukrotnie większą moc od wielu popularnych konkurentów. W 1966 roku kupiono w Ameryce 14 764 egzemplarzy, co było wówczas dużym sukcesem.
Na wystawie najstarszych samochodów można znaleźć auto, które na pierwszy rzut oka wygląda jak Model AA z 1936 roku, polakierowany w kolorach czerni i śliwki. Jednak po bliższym zbadaniu okazuje się, że jest to specjalny projekt firmy Toyota Technocraft, zbudowany na bazie współczesnego Hiluxa. Trzeba przyznać, że w ogóle go nie przypomina.
Początki amerykańskich fabryk Toyoty
W Muzeum w Torrance można zobaczyć trzy samochody, które jako pierwsze zjechały z taśm produkcyjnych w kolejnych fabrykach Toyoty w Ameryce Północnej. W fabryce New United Motor Manufacturing Inc. w Kalifornii jako pierwsza powstała w 1987 roku Corolla FX16. Dwa lata później w nowo otwartej fabryce Toyota Motor Manufacturing Kentucky wyprodukowano pierwszą w tym zakładzie Camry LE. Jeszcze w tym samym 1989 roku taśmę produkcyjną w Kentucky opuściło ponad ćwierć miliona Camry.
Zakład Toyota Motor Manufacturing Canada został otwarty w 1990 roku. Pierwszym zmontowanym w nim samochodem był sedan Corolla LE. Kanadyjska fabryka w znacznym stopniu przyczyniła się do zwiększenia globalnej sprzedaży Corolli. W czerwcu 1990 roku najpopularniejszy model wszech czasów odnotował 15 milionów sprzedanych aut. Dziś jest to prawie 45 milionów.
Klasyki osiągów
W Muzeum Toyoty w Kalifornii można znaleźć także pamiątki po sukcesach sportowych. Na początek dość zaskakujący pojazd w tej kolekcji – Prius drugiej generacji. W sierpniu 2004 roku Prius odnotował prędkość 210,36 km/h na torze Bonneville Salt Flats, dzięki czemu powstała nowa klasa aut hybrydowych w słynnych zawodach National Speed Week.
Ponad dekadę wcześniej, w 1992 roku na tym samym torze Toyota MR2 z 1991 roku rozpędziła się do 382,94 km/h. Sportowe szaleństwo kontynuował Rod Millen, który w 2000 roku ekstremalnie przebudował Celicę siódmej generacji. Jego Ultimate Celica to auto z napędem na 4 koła dostarczające 500 KM mocy. Być może najciekawsza w tej kolekcji jest IMSA GTU-class Celica opracowana przez TRD, która w 1985 roku wygrała 4 wyścigi w International Motor Sports Association (IMSA) GT Championship. O uwagę odwiedzających konkuruje z nią jednak Toyota IMSA GTP Eagle MkIII, mająca na koncie 21 zwycięstw w 27 wyścigach, w których brał udział.
Poważna kolekcja samochodów Toyoty nie może się obejść bez sportowego coupe 2000GT. Muzeum w Kalifornii ma 3 egzemplarze, z których Golden Car jest najciekawszy. Toyota wyprodukowała tylko dwa takie auta pokryte złotym lakierem, a samochód wystawiony w Torrance zdobił stoisko Toyoty na 14. targach Tokyo Motor Show w 1967 roku. Modelką zatrudnioną do podkreślania uroku tego auta była słynna Twiggy. Japoński supersamochód tak jej się spodobał, że zaraz po premierze kupiła sobie własny egzemplarz.
2000GT to jeden z żelaznych punktów aukcji kolekcjonerskich. Drugim jest Land Cruiser FJ40. Klasyczna terenówka wystawiona w Toyota USA Automobile Museum pochodzi z 1979 roku i ma na liczniku tylko 3 tys. mil przebiegu. To prawdopodobnie najmniej używany i najbardziej oryginalnie zachowany FJ40 na świecie. Samochód jest wyposażony w luksusowe w tamtych czasach wspomaganie układu kierowniczego i wspomaganie hamulców.
Klasyczne Toyoty w Polsce
W naszym kraju także jest wiele okazji, żeby obejrzeć klasyczne auta japońskiej marki. Co roku odbywają się festiwale motoryzacji retro, takie jak Auto Nostalgia w Warszawie czy Motoclassic Wrocław. Wiekowe sportowe samochody można zobaczyć w akcji na wyścigach serii Motointegrator Classicauto Cup. Od 2016 roku w jej ramach organizowany jest Toyota Cup, w którym uczestniczy około 20 Toyot. Wśród nich startuje kilka egzemplarzy Celiki GT 6. generacji, należących do Toyota Team Classic, oficjalnego zespołu marki. W sezonie 2017 we flocie TTC pojawi się nowy nabytek – Celica GT Four z silnikiem R4 2.0 turbo o mocy 252 KM. Fani terenowych Toyot nie mogą przegapić Off-Road Show Poland w Warszawie, gdzie obok aktualnych modeli i specjalnie przygotowanych wyprawówek oraz pojazdów rajdowych demonstrowane są klasyki gatunku.
Muzea motoryzacji w Europie
Toyota nie otworzyła jeszcze swojego muzeum w Europie, jednak fani motoryzacji nie mogą narzekać na brak instytucji tego typu innych marek. W Stuttgarcie na gości czekają muzeum Porsche i Mercedesa, w Monachium swoją historią chwali się BMW. W Gothenburgu w Szwecji znajduje się muzeum Volvo, zaś we Włoszech muzea Ferrari, Lamborghini i Alfa Romeo. Peugeot prezentuje swoją historię w Sochaux, Citroen w Aulnay-sous-Bois, natomiast Renault w Plessis-Robinson na północy Francji. Najbliżej Polski, w Mlada Boleslav w Czechach znajduje się Muzeum Skody. Zaskoczeniem może być siedziba muzeum brytyjskiej marki Rolls-Royce, która nie mieści się wcale w Derby w Wielkiej Brytanii, lecz w Dornbirn w Austrii, nad Jeziorem Bodeńskim.