W najbliższy weekend na fanów szybkich samochodów czeka wielkie święto – 24-godzinny wyścig Le Mans. To jedna z największych i najstarszych imprez w świecie motorsportu. W tym roku na torze Circuit de la Sarthe zadebiutuje nowy bolid Toyoty – TS050 Hybrid.
Zaprojektowany od nowa napęd hybrydowy TS050 Hybrid składa się z 2,4-litrowego silnika benzynowego twin-turbo z bezpośrednim wtryskiem paliwa, wspomaganego przez dwa silniki elektryczne na przedniej i tylnej osi. Oba silniki elektryczne wykorzystują energię gromadzoną w akumulatorze litowo-jonowym o pojemności 8 MJ podczas hamowania rekuperacyjnego, kiedy pełnią one funkcję generatorów. Zgodnie z przepisami FIA nowy napęd zużywa o 10% mniej paliwa niż poprzednik.
W poprzednich hybrydowych prototypach LMP1 – TS030 Hybrid i TS040 Hybrid – Toyota stosowała napęd z silnikiem wolnossącym, tak samo jak w swoich komercyjnych hybrydach. Wprowadzenie nowego silnika twin-turbo oraz zwiększenie pojemności akumulatorów do 8 MJ pozwoliło wydobyć maksimum możliwości napędu hybrydowego w ramach obowiązujących przepisów FIA. Turbosprężarka powoduje, że silnik pracuje wydajniej przy rozrzedzonym powietrzu, czyli na większych wysokościach i podczas upałów. Dzięki temu TS050 Hybrid wykorzystuje w pełni swój potencjał bez względu na warunki panujące na torze.
Nowością są także tranzystory z węglika krzemu w sterowniku mocy, którymi zastąpiono tradycyjne tranzystory krzemowe. Zastosowanie ich umożliwiło znaczne zmniejszenie strat mocy, a jednocześnie zmniejszenie wymiarów i masy układu, co poprawiło dynamikę pojazdu i ograniczyło zużycie paliwa.
TS050 Hybrid został pokazany po raz pierwszy podczas oficjalnych testów FIA WEC na torze Paul Ricard w marcu tego roku. W czasie konferencji prasowej na pytania dziennikarzy odpowiadali kierowcy zespołu Toyota GAZOO Racing oraz managerowie, m.in. Hisatake Murata, szef projektu hybrydowych samochodów wyścigowych Toyota Motor Corporation, i Pascal Vasselon, dyrektor techniczny Toyota Motorsport GmbH. Dwa bolidy zespołu Toyota GAZOO Racing zadebiutowały w 6-godzinnym wyścigu Silverstone, w którym Stéphane Sarrazin, Mike Conway, Kamui Kobayashi zajęli 2. miejsce.