Jak przetrwać samochodową wyprawę w teren, do leśnej głuszy lub… na kemping? Jesteśmy coraz wygodniejsi i chcemy ułatwiać sobie życie. Nawet, jeśli pragniemy spędzić kilka dni jak Bear Grylls, możemy przy tym podarować sobie odrobinę luksusu. Mówią że nawet survivalowy guru, realizując swój program, noce spędzał ponoć w ciepłych hotelach. A zatem i my w polowych warunkach możemy pozwolić sobie na trochę komfortu. Oto kilka wyprawowo-biwakowych propozycji i najnowszych rozwiązań technicznych.
Współczesna technika umożliwia wyposażenie samochodu w urządzenia, zapewniające odpowiednią temperaturę, abyśmy mogli spokojnie spać na campingu. Bez względu na to, czy na zewnątrz panuje upał czy siarczysty mróz. Są także, pozwalające przechowywać żywność, mobilne lodówki.
W naszym klimacie najbardziej docenimy z pewnością systemy ogrzewania postojowego i agregaty grzewcze, zapewniające we wnętrzu auta, kampera lub przyczepy, komfortową, stałą temperaturę, np. 21 st. Celsjusza. W przypadku samochodu oznacza to również dostępną od razu, dobrą widoczność, komfort wsiadania do ogrzanego wnętrza oraz brak konieczności porannego skrobania szyb. Unikniemy zjawiska skraplania wilgoci i przemarzania. Nagrzanie wnętrza samochodu do komfortowej temperatury zajmie co najwyżej pół godziny.
Ogrzewanie postojowe? Kupisz je razem z samochodem
Nic zatem dziwnego, że po moduły ogrzewania postojowego sięgają czołowi producenci aut. Znana z produkcji samochodów terenowych i SUVów firma Mitsubishi, proponuje np. swoim klientom w Polsce, fabrycznie instalowane i objęte pełną gwarancją agregaty Webasto, łączone z różnymi modułami sterowania. Pierwszym z nich jest timer, pozwalający na programowanie trzech czasów włączania ogrzewania. Dostępny jest również pilot o zasięgu do 1000 metrów, pozwalający zdalnie włączyć lub wyłączyć urządzenie. Na tym nie koniec, bo ogrzewaniem postojowym możemy z dowolnego miejsca na świecie sterować również za pośrednictwem telefonu komórkowego.
Agregaty ogrzewania postojowego dbają nie tylko o nasz komfort termiczny, lecz również o nasz samochód. - To także ochrona silnika, który nie doświadcza szkodliwych rozruchów na zimno - wyjaśnia Michał Skorupski, Manager Segmentu Samochodów Osobowych w Webasto Petemar Sp. z o.o. Dzięki wstępnemu rozgrzaniu silnika, maleje emisja spalin. - Takie układy podgrzewają również płyn w układzie chłodzenia, przygotowując silnik samochodu do łatwiejszego rozruchu. To z kolei obniża zużycie paliwa i emisję CO2 - dodaje Kinga Lisowska, Manager ds. Public Relations w MMC Car Poland Sp. z o.o.
Nie tylko ogrzewanie
Ogrzewania postojowego warto używać już przy temperaturach ok. 5-10 stopni, aby osuszyć i nagrzać wnętrze. Dzięki czemu unikniemy parujących szyb, co ma przełożenie na bezpieczeństwo jazdy. Przy niższych temperaturach korzyści jest jeszcze więcej: rozmrożone szyby, ciepłe wnętrze oraz podgrzany silnik. Różnicę odczuwają najbardziej użytkownicy samochodów terenowych i SUV-ów, których odśnieżanie i ogrzanie jest, ze względu na gabaryty, najbardziej czasochłonne.
Latem postojowy agregat grzewczy nawiewa powietrze z zewnątrz do zaparkowanego samochodu, aby schłodzić jego wnętrze. Funkcja wentylacji zapobiega nadmiernemu nagrzaniu i wysokim temperaturom wnętrza.
Nie musimy się też obawiać przyszłości. W samochodach z napędem elektrycznym coraz powszechniej są i będą stosowane tzw. ogrzewacze wysokonapięciowe HVH (High Voltage Heaters), wykorzystujące obieg gorącej cieczy do możliwie najbardziej efektywnego ogrzania wnętrza.
Bez klimatyzacji, ani rusz. Ma ją praktycznie każdy, współczesny samochód. Jednakże, dysponując kamperem lub przyczepą, powinniśmy również pomyśleć o zamontowaniu klimatyzatora, efektywnie działającego podczas postoju.
Skąd weźmiemy prąd?
Agregaty ogrzewania postojowego poradzą sobie bez zasilania prądem, ponieważ potrzebną do działania energię czerpią z paliwa naszego samochodu. Współczesny miłośnik przygody nie rozstaje się jednak choćby z telefonem komórkowym, a często i laptopem, a te urządzenia potrzebują energii elektrycznej.
Jeżeli zamiast kampingu, na miejsce biwakowania wybraliśmy leśne ostępy, potrzebny nam będzie generator prądu. Do wyboru mamy kilka rozwiązań. Najczęściej spotykanymi są urządzenia, zasilane olejem napędowym, ewentualnie benzyną lub LPG. Niestety, są bardzo hałaśliwe i emitują spaliny, co znacznie obniża komfort biwakowania i w wielu miejscach jest zabronione. Odpada też korzystanie z dodatkowego akumulatora, który szybko wyczerpie swoje zasoby. Ekologiczną i bezgłośną alternatywą mogą być panele solarne lub generatory wiatrowe, zależnie od pogody i mające niską wydajność.
Najlepszym i najnowocześniejszym rozwiązaniem są zasilane metanolem ogniwa paliwowe. Działają z wykorzystaniem zachodzącej w niskiej temperaturze reakcji utleniania paliwa tlenem z powietrza w obecności specjalnego katalizatora. Produktami ubocznymi są woda i dwutlenek węgla. - Bezgłośnie wytwarzają prąd, nie emitując żadnych szkodliwych substancji. Urządzenie waży 8 kg, samo się włącza i wyłącza. Jest to cywilne zastosowanie technologii, stworzonej na potrzeby wypraw kosmicznych - wyjaśnia Tomasz Konieczny, Dyrektor Zarządzający z firmy Webasto Petemar.
Terenowy kamper marzeń
Przykładem uniwersalnego pojazdu, idealnego na każdą wyprawę, będącego skrzyżowaniem ekstremalnego, terenowego pickupa z kamperem jest opracowany przez Arctic Trucks, Hunter Offroad i Geocar, bazujący na Toyocie Hilux pojazd Expedition V1. Napędza go silnik o mocy zwiększonej do 225 KM ze snorkelem. W wyposażeniu m. in. wyciągarka, dodatkowe reflektory i blokady mechanizmów różnicowych, osłony podwozia i potężne opony All Terrain.
Auto może brodzić w wodzie o głębokości do 1,6 m i ma kabinę z 2-palnikową, gazową kuchenką, lodówkę i zamrażarkę. W zabudowie zmieściło się również dwuosobowe łóżko, 110-litrowy zbiornik na wodę oraz 14-litrowy bojler, pozwalający wziąć ciepły prysznic. Jest też ekologiczna toaleta. Prąd w kabinie zapewniają trzy baterie po 90 Ah. Wnętrze jest ogrzewane systemem Webasto AirTop 44 z własnym silnikiem Diesla i chłodzone klimatyzatorem LiFePo4 System.
Lodówka? Nie tylko na kempingu
Niezależnie systemy ogrzewania i klimatyzowania wnętrza możemy zainstalować także na jachtach. Niektóre z nich, jak np. Indel Webasto Marine efektywnie działają przy użyciu powietrza lub… morskiej wody. Są nawet specjalnie zaprojektowane do stosowania na morzu chłodziarki i zamrażarki, zapewniające uzyskanie pożądanej temperatury i dopasowane do niewielkiej przestrzeni.
Zadbano również o ich estetykę, czego przykładem może być lodówko-szuflada Marine Isotherm DR30, została zaprojektowana z myślą o montażu na pokładzie. Ma specjalną osłonę przed zalaniem wodą, prowadnice ze stali nierdzewnej i elastyczne wsporniki montażowe, dostosowane do każdego miejsca na jachcie. W ofercie Webasto znajdziecie nawet… ekskluzywną chłodziarkę do wina Divino The One, utrzymującą butelkę wina lub szampana w idealnej temperaturze podania. Można ją wbudować np. w stolik i podświetlić oświetleniem LED w 27 kolorach. Mobilne lodówki i zamrażarki można stosować również w kamperach, przyczepach i samochodach.