Biały hatchback bez klimatyzacji już lata temu przestał być wyróżnikiem flot samochodowych polskich firm. Teraz rodzimi przedsiębiorcy inwestują i coraz częściej zaglądają do segmentu premium. Według danych dostarczonych przez KPMG i Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego aż 86,2 proc. nabywców w grupie samochodów luksusowych to klienci instytucjonalni. A to sprawia, że firmy stały się dla marek takich jak Lexus, BMW czy Mercedes konsumentami priorytetowymi.
Jaki jest najlepszy moment na zakup samochodu segmentu premium? Przedsiębiorcy doskonale wiedzą o tym, że koniec roku. A powód jest jeden – wyprzedaże rocznika! Nie dość, że firma może obniżyć cenę samochodu, wybierając z listy opcji atrakcyjne pakiety wyposażenia dodatkowego, to jeszcze otrzyma często wysoki rabat. A to wszystko obniży ostateczny koszt zakupu, ale z drugiej strony nie będzie miało tak dużego wpływu na utratę wartości. Jednym słowem same korzyści.
Aby pomóc wybrać klientowi instytucjonalnemu samochód dla prezesa, dyrektora czy managera, postanowiliśmy przyjrzeć się cały czas dynamicznie rosnącemu segmentowi dużych SUV-ów. Sprawdzamy ofertę Lexusa RX, BMW X5, Mercedesa GLE, Audi Q7 i Porsche Cayenne. Wszystkie porównywane modele są wyposażone w napędy hybrydowe lub hybrydowe plug-in.
Lexus RX 450h
Układ napędowy Lexusa RX 450h składa się w sumie z trzech silników. Jeden z nich to 3,5-litrowa, wolnossąca V-szóstka pracująca w cyklu Atkinsona, a dwa pozostałe to agregaty elektryczne. Zestaw oferuje 313 koni mechanicznych, rozpędza SUV-a do setki w 7,7 sekundy i gwarantuje spalanie w każdych warunkach na poziomie 5,3 litra. Warto przypomnieć, że mówimy o aucie ważącym 2100 kilogramów, którego nie ładuje się z zewnętrznej sieci. Do skutecznego obniżania zużycia paliwa wystarcza mu energia odzyskiwana z hamowania i z optymalizacji pracy silnika benzynowego.
Regularna cena RX 450h w wersji Elegance wynosi 348 900 złotych. W ofercie wyprzedażowej otrzymamy rabat o wartości 53 tysięcy, co powoduje, że cena maleje do 295 900 złotych. Wyposażenie Lexusa jest bogate. Składa się z elektrycznie regulowanych, podgrzewanych i wentylowanych przednich foteli z regulowanym podparciem lędźwiowym, inteligentnego kluczyka, czujników parkowania i kamery cofania, elektrycznie unoszonej klapy bagażnika, systemu multimedialnego z nawigacją i ekranem o przekątnej 8 cali oraz 9 głośnikami, skórzanej tapicerki, 20-calowych obręczy aluminiowych, przednich i tylnych reflektorów LED, diodowych kierunkowskazów sekwencyjnych oraz alarmu z lokalizacją GPS.
Standardem jest też szeroki zestaw systemów bezpieczeństwa czynnego Lexus Safety System +, obejmujący układ ostrzegania o opuszczeniu pasa ruchu ze wspomaganiem utrzymywania pasa ruchu, aktywny tempomat, automatyczny przełącznik świateł drogowych, układ rozpoznawania znaków drogowych, układ ochrony przeciwzderzeniowej z automatycznym hamowaniem w pełnym zakresie prędkości i wykrywaniem pieszych, wykrywanie zmęczenia kierowcy oraz 10 poduszek powietrznych, w tym poduszki chroniące kolana kierowcy i pasażera.
Podczas konfigurowania RX-a można wybrać kilka pakietów wyposażenia dodatkowego. Pakiet GPS kosztuje 16,5 tysiąca złotych – w ofercie promocyjnej da się go kupić taniej o 3,5 tysiąca. W ramach pakietu w aucie pojawia się automatyczna kontrola recyrkulacji powietrza, ekran multimedialny o wielkości 12,3 cala, 12 głośników firmy Pioneer, tuner DAB, ładowarka indukcyjna, korekcja czasu zegarka na podstawie odczytów modułu GPS, kontroler dotykowy i nawigacja premium. Za 3500 złotych nabywca może zdecydować się na pakiet BSM zawierający system monitorowania martwego pola i ostrzegający o ruchu poprzecznym podczas cofania.
BMW X5 xDrive40e
Bawarczycy chcieli być maksymalnie ekologiczni. Właśnie dlatego wyposażyli BMW X5 xDrive40e w 2-litrowy silnik benzynowy wspomagany agregatem elektrycznym. 313 koni mechanicznych jest gwarantem przyspieszenia do pierwszej setki w 6,8 sekundy. Dodatkowo za sprawą technologii plug-in auto spala średnio tylko 3,3 litra benzyny. Wynik jest dobry, ale jego utrzymanie wymaga systematycznego ładowania pokładowych baterii z gniazdka.
Wyprzedaż w salonach bawarskiej marki rozpocznie się na początku grudnia. W standardowym cenniku bazowe BMW X5 xDrive40e kosztuje 315 100 złotych. Za tę sumę kupujący może liczyć na 6 poduszek powietrznych, 18-calowe felgi aluminiowe, system ostrzegania przed zjechaniem z pasa ruchu przy prędkości powyżej 70 km/h, rozpoznawania pieszych i ostrzegania przed wystąpieniem kolizji, biksenonowe reflektory i… materiałową tapicerkę. Od 9 180 do 10 560 złotych kierowca może dokupić Pakiet Driver Assistance zawierający kamerę cofania, kamerę 360 stopni, System Active Protection zmniejszający skutki kolizji i asystenta parkowania. Pakiet Business Class kosztuje od 9 337 do 18 404 złotych i zawiera aktywną wentylację foteli przednich, elektryczną regulację foteli z regulowanym podparciem lędźwiowym oraz nagłośnienie Harman Kardon.
W ramach Pakietu Polskiego wycenionego od 4 707 do 11 344 złotych X5 xDrive40e otrzymuje siatkę oddzielającą przestrzeń załadunkową od kabiny, elektrycznie składane lusterka, ogrzewanie przednich foteli i czujniki parkowania. Od 17 677 do 20 335 złotych dostępny jest Pakiet Innowacji. W jego ramach SUV jest wyposażany w adaptacyjne reflektory diodowe, systemy asystujące kierowcy (automatyczne hamowanie w razie wykrycia zagrożenia kolizją i aktywny tempomat) oraz wyświetlacz Head-up na przedniej szybie.
Mercedes GLE 500e 4MATIC
Mercedes podczas budowania hybrydowego SUV-a połączył potencjał 3-litrowego benzyniaka V6 i agregatu elektrycznego. Następnie uzupełnił całość pojemnymi bateriami, ładowanymi z zewnętrznej sieci. GLE plug-in spala średnio 3,7 litra benzyny. Wynik stanie się wyższy, gdy skończą się zapasy energii, a kierowca nie będzie miał czasu na ich doładowanie z gniazdka.
Mercedes GLE 500e 4MATIC kosztuje 354 tysiące złotych. W ofercie wyprzedażowej producent oferuje 10% rabatu. Tym samym jest o prawie 27 tysięcy złotych droższy od Lexusa RX 450h. Drożej nie znaczy więcej. Niemiec ma uboższą listę wyposażenia, na którą składają się m.in. tylne światła LED, system audio z 8 głośnikami, asystent koncentracji kierowcy i ochrony przed bocznym wiatrem. Z listy opcji nabywca Mercedesa może wybrać pakiet wspomagający bezpieczeństwo jazdy. Za 12 702 zł SUV otrzyma aktywny tempomat Distronic z asystentem kierowania, aktywny asystent martwego pola i utrzymania pasa ruchu, system ostrzegania przed zderzeniami z tyłu i przygotowujący pasażerów do kolizji oraz aktywne wspomaganie hamowania.
Za 7847 złotych Niemcy oferują pakiet parkowania zawierający kamerę 360 stopni i pilot zdalnego parkowania, a za 5024 złote zestaw obejmujący elektryczną regulację z pamięcią fotela pasażera. W pakiecie wnętrza Exclusive za oświetlenie ambientowe, wykończenia pokryte lakierem fortepianowym i skórzaną tapicerkę w rozszerzonym zakresie trzeba zapłacić 19 759 złotych.
Audi Q7 e-Tron
Lexus jako pierwszy wprowadził układ hybrydowy do segmentu SUV-ów. Jednak to Audi po raz pierwszy oparło go na 6-cylindrowym dieslu. Napęd zbudowany przez inżynierów z Ingolstadt oferuje 373 konie mechaniczne i rozpędza Q7 do setki w 6,2 sekundy. Według danych technicznych SUV spala 1,9 litra paliwa. Wynik dotyczy jednak wyłącznie pierwszych stu kilometrów, gdy przez prawie 60 kilometrów napęd korzysta wyłącznie z siły prądu, zmagazynowanego w akumulatorach podczas ładowania z gniazdka.
Cennik Audi Q7 e-Tron startuje od 390 900 złotych. To prawie 100 tysięcy więcej od Lexusa! Oferta wyprzedażowa Audi nie obejmuje niestety tego modelu. Za tę kwotę Niemcy oferują oszczędny pakiet wyposażenia, a w nim przednie i tylne reflektory LED, 19-calowe felgi aluminiowe, klimatyzację z czujnikiem jakości powietrza, wirtualny kokpit, kamerę z czujnikiem odległości, tempomat, nawigację i elektrycznie unoszoną klapę bagażnika. Pakiet skórzany obejmujący konsolę centralną i boczki drzwi kosztuje 35 190 złotych. Aby jego wybór był jednak możliwy, kierowca najpierw musi dopłacić za skórzaną tapicerkę na fotelach.
Porsche Cayenne S E-Hybrid
Porsche napędzane 416-konnym napędem hybrydowym spala średnio 3,4 litra paliwa podczas pokonywania pierwszych stu kilometrów. Gdy auto wyczerpie zapasy energii zgromadzone w układzie plug-in, zapotrzebowanie na paliwo będzie zdecydowanie wyższe. Ile trzeba zapłacić za Cayenne S E-Hybrid? Co najmniej 424 410 złotych. Porsche nie prowadzi wyprzedaży rocznika, więc ewentualny rabat jest kwestią umiejętności negocjacyjnych klienta. Za tę sumę kupujący otrzyma m.in. 18-calowe felgi aluminiowe, reflektory biksenonowe, tylne światła wykonane w technologii LED, elektrycznie składane i ogrzewane lusterka, klimatyzację z czujnikiem wilgotności powietrza, elektryczną regulację przednich foteli, tempomat, automatycznie unoszoną pokrywę bagażnika i system nawigacyjny.
Ekologiczne Cayenne – ani żadna inna wersja niemieckiego SUV-a – nie daje klientom możliwości wyboru pakietów wyposażenia dodatkowego. A to oznacza, że każdą z pozycji trzeba wybierać z długiej listy opcji. Ceny jednostkowe zaczynają się od 275 złotych za popielniczkę i zapalniczkę, a kończą na 44 806 złotych w przypadku hamulców ceramicznych.