“Advanced Drive” to zupełnie nowy system koncernu Toyota, który debiutuje w wodorowych Toyotach Mirai oraz flagowej limuzynie Lexus LS. Nowatorska technologia ma sprawić, że jazda będzie jeszcze bardziej komfortowa, ale jej głównym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. System najpierw zostanie wprowadzony w Japonii.

Zero ofiar wypadków drogowych - to absolutny priorytet koncernu Toyota. Dotyczy on zarówno kierowcy, jego pasażerów, ale też innych uczestników ruchu drogowego. Wszystkie technologiczne nowinki mają sprawić, by klienci czuli się w autach bezpiecznie, ale też podróżowali w komfortowych warunkach i mieli radość z jazdy. Od blisko dekady wprowadzany do całej gamy i rozwijany jest system Toyota/Lexus Safety Sense, którego druga generacja zadebiutowała, a obecnie to nawet wersja 2.5, bo ulepszenia trwają nieustannie. Ale japoński koncern stawia już kolejny krok dla bezpieczeństwa.

We flagowych modelach swoich najważniejszych marek, czyli w Lexusie LS oraz wodorowej Toyocie Mirai, debiutują technologie nazywane “Advanced Drive”. To nic innego jak kolejna generacja systemów wspomagania kierowaniem samochodu, która ma w zamyśle sprawić, żeby wszyscy grali w jednej drużynie na rzecz bezpieczeństwa, którą Japończycy nazwali “Mobility Teammate Concept”. O co chodzi? Samochody i kierowcy będą się wymieniać informacjami, których błyskawiczna analiza i zastosowanie pozwoli na uniknięcie wielu niebezpiecznych sytuacji na drodze, przy okazji poprawi się płynność ruchu, a tym samym komfort podróżowania. Kierowcy muszą czuć zaufanie do systemów, których absolutnym priorytetem będzie bezpieczeństwo - dlatego w wielu aspektach to do kierowcy będzie należała ostateczna decyzja.

System oparto na zaawansowanej technologii sztucznej inteligencji działające w ramach procesu deep learning. Sprzęt jest nowoczesny, ma wysoką wydajność przetwarzania danych i niezawodność. Duża liczba informacji posłuży też do dalszego rozwijania systemu, ulepszeń, które pozwolą jeszcze lepiej wpłynąć na bezpieczeństwo na drogach. Oprogramowanie będzie cały czas podlegało aktualizacjom, których kierowcy będą mogli dokonywać online lub na stacjach dealerskich. A tym samym w późniejszym czasie dodać do swojego auta kolejne funkcje. Co ważne, koncern Toyota zadba o bezpieczeństwo zbieranych danych, które będą przechowywane na specjalnych serwerach.

Autostradowy pomocnik
System “Advanced Drive” ma pomagać kierowcy w jeździe po autostradach i drogach szybkiego ruchu. Wyznaczenie celu w systemie nawigacji pozwala na rozpoznanie sytuacji, prognozowanie podejmowanych decyzji i zapewnienie asysty dla kierowcy w zależności od sytuacji na drodze. System utrzymuje samochód na swoim pasie ruchu, zachowuje dystans do innych pojazdów, pomaga w zmianie pasa, wyprzedzaniu, a nawet w obraniu właściwego zjazdu. Kierowca nie musi się przejmować przyspieszaniem, zwalnianiem, a nawet kierowaniem. Ma być bardziej wypoczęty, a przez to zwracać jeszcze baczniejszą uwagę na to, co się dzieje wokół auta - to kolejny sposób na zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

W ramach “Advanced Drive” to kierowca i jego pasażerowie są najważniejsi. To dlatego system został zaprojektowany w taki sposób, by jazda była jak najbardziej płynna i neutralna. Zadbano też o takie detale, jak poczucie bezpieczeństwa przy wyprzedzaniu innych aut czy włączaniu się do ruchu. Jak to działa? System wykrywa jak duże auto jest na sąsiednim pasie i zachowuje odpowiedni dystans, by pasażerowie nie czuli, że np. wyprzedzana ciężarówka jest zbyt blisko. System z wyprzedzeniem reaguje na to, że np. kończy się pas i utrzyma odpowiedni dystans do aut włączających się do ruchu. Na podstawie analizy zaproponuje też kierowcy zmianę pasa ruchu, na którą ten musi wyrazić zgodę. A i sam kierowca, poprzez włączenie kierunkowskazu, może zasugerować zmianę pasa.

System jest autostradowym kuzynem układu Pre-Collison Safety i także zareaguje w sytuacjach zagrożenia. Laserowy pomiar odległości, kamery teleskopowe, dokładne mapy z analizą ruchu drogowego pomogą w określeniu poziomu ryzyka w warunkach jazdy autostradowej, czyli z dużo większymi prędkościami i przy większych odległościach między pojazdami. W razie niebezpieczeństwa auto ostrzeże kierowcę i wspomoże go w hamowaniu.

Oko na kierowcę
Kolejny wymiar bezpieczeństwa w nowym Lexusie LS i wodorowej Toyocie Mirai to kamera, która monitoruje samopoczucie i zachowanie kierowcy. Będzie sprawdzała, czy kierowca ma otwarte, czy zamknięte oczy, jaką ma postawę. Jeśli system dostrzeże, że kierowca nie patrzy na drogę lub na odwróconą głowę, włączy ostrzeżenie. System wykryje też, czy kierowca zasypia, a w razie potrzeby podejmie próbę wybudzenia poprzez uruchomienie alarmów dźwiękowych, wibracje pasów bezpieczeństwa, wyświetlać ostrzeżenia na ekranie head-up, a także nawiąże konwersację z kierowcą przy pomocy wbudowanej aplikacji.

Gdyby jednak okazało się, że kierowca zasłabnie i nie reaguje na wysyłane przez samochód komunikaty, auto wprowadzi specjalną procedurę bezpieczeństwa. Samochód zacznie zwalniać, a światłami awaryjnymi ostrzeże innych uczestników ruchu o niebezpieczeństwie, a następnie zaparkuje auto na poboczu w sposób najbardziej bezpieczny. Drzwi zostaną odryglowane, a auto powiadomi służby ratownicze.

Źródło:
https://global.toyota/en/newsroom/corporate/35063150.html