Krzysztof Hołowczyc po raz szósty najszybszy w Orlen Baja Poland. Kuba Przygoński był drugi i awansował w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a polscy zawodnicy zdominowali rywalizację w niemal wszystkich kategoriach.

 

Załogi z 15 krajów, dziesiątki kibiców przy trasie, wymagające odcinki specjalne z morderczymi próbami na poligonie drawskim. Orlen Baja Poland 2019 okazała się niesamowitym wyzwaniem, z którym nie wszystkie załogi i pojazdy sobie poradziły. Z rywalizacji musiał wycofać się Paweł Molgo, po dachowaniu Vanagasa i Rozwadowskiego o dalszej jeździe nie było mowy, a dotychczasowego lidera Pucharu Świata Orlando Terranovę z rywalizacji wykluczyła awaria wspomagania w Mini. Problemy miał też Kuba Przygoński, który stracił trzeci bieg, a tym samym szansę na nawiązanie rywalizacji z Krzysztofem Hołowczycem.

Pilotowany przez Łukasza Kurzeję olsztynianin w czwartek podczas testów zespołu X-Raid po raz pierwszy wsiadł do najnowszego czteronapędowego Mini, ale podczas rajdu sprawiał wrażenie jakby stanowił jedność z maszyną. Wygrał pięć z siedmiu prób, na mecie miał blisko siedem minut przewagi nad ścigającym się podobnym autem Przygońskim, którego nawigował Timo Gottschalk.

“Rajd rozpoczęliśmy bardzo mocno, zwłaszcza że odcinek w Drawsku Pomorskim w wielu miejscach przypominał próby z rajdów WRC. Potem już starałem się kontrolować tempo i swoją przewagę. W niedzielę było podobnie i na początek wygraliśmy oes, jednak potem musiałem podzielić się zwycięstwami z Kubą Przygońskim.” - powiedział Hołowczyc.

Trzeci dojechał rosyjski duet w Toyocie Hilux, czyli Wasiliew/Żilcow. Oni zostali nowymi liderami pucharu świata. Awansował też Przygoński, który przeskoczył nieobecnego na Orlen Baja Poland Martina Prokopa. “Jestem zadowolony z drugiej pozycji, zwłaszcza że zdobyte tutaj punkty sprawiły, że awansowaliśmy na trzecie miejsce w pucharze świata. Rajd był fajny, trasa ciekawa i dobrze przygotowana, choć dość miękka i piaskowa, przez co bardzo się niszczyła. To jest jednak urok tego terenu, który po prostu jest trudniejszy dla samochodów.” - powiedział Przygoński.

Zapletal powiększa przewagę

Pierwsze dwa miejsca na podium w RMPST były takie same jak w Pucharze Świata, czyli Hołowczyc przed Przygońskim. Trzecie miejsce zajął czesko-słowacki duet Zapletal/Sykora, którzy o 49 sekund wyprzedzili Małuszyńskich. Taki układ wyników oznacza, że w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski Zapletal z Sykorą powiększyli przewagę w klasyfikacji generalnej nad największymi rywalami.

Wśród pojazdów UTV z blisko 40-minutową przewagą triumfowali Stocerz z Martonem, w grupie TH najlepsi byli Jacek Soboń z Przemysławem Markowskim (Nissan Navara), a w grupie T2 Tomasz Piec i Michał Marczewski (Toyota Land Cruiser KDJ155).

Orlen Baja Poland 2019 była też eliminacją Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych oraz Dacia Duster Elf Cup. W pucharze po raz trzeci z rzędu triumfował duet Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk. Najszybszą załogą Dacii Duster byli Grabowski i Binięda. Z kolei Adam Tomiczek z Orlen Teamu wygrał rywalizację wśród jednośladów, a na quadach najlepszy był Marcin Talaga. Obaj triumfowali zarówno w klasyfikacji krajowej jak i FIM Europe.

Kolejną rundą RMPST będzie Baja Szczecinek (20-21 września)