Instytut Transportu Samochodowego zbadał popularne w Polsce płyny hamulcowe. Wyniki badań są zatrważające. Wiele z nich nie spełnia wymaganych norm. A polscy kierowcy często nie zwracają uwagi na to, co płynie w układach hamulcowych ich aut.
Instytut Transportu Samochodowego alarmuje
Aż cztery z dziesięciu przebadanych przez ekspertów z Centrum Badań Materiałowych Instytutu Transportu Samochodowego płynów klasy DOT-4 nie spełniało wymagań określonych w normie. W przypadku czterech produktów temperatura wrzenia okazała się za niska, a dwa z nich niemal całkowicie odparowały, co w ich przypadku - jak podkreśla Ewa Rostek, kierownik Centrum Badań Materiałowych ITS - świadczy także o braku odporności na utlenianie. Jakby tego było mało, wspomniane dwa płyny pozostawiły również wżery korozyjne na narzędziach stosowanych w laboratorium.
Co decyduje o jakości płynu hamulcowego?
Specjaliści wzięli pod uwagę szereg właściwości, w tym właśnie temperaturę wrzenia oraz lepkość testowanych płynów hamulcowych. Te parametry są niezwykle ważne, bo bezpośrednio wpływają na sprawność układu hamulcowego. W gotującym się płynie hamulcowym pojawiają się pęcherzyki gazu, które osłabiają działanie układu, a w ekstremalnej sytuacji mogą w ogóle uniemożliwić hamowanie. A o przegrzanie płynu wcale nie jest trudno - czasami wystarczy kręta, górska droga z kilkoma stromymi zjazdami. W przypadku najpopularniejszej klasy DOT-4 temperatura wrzenia nie powinna być niższa niż 230 st. C. Lepkość zaś decyduje o tym, jak sprawnie płyn przepływa przez przewody. Gdy jest zbyt wysoka (co zdarza się szczególnie w niższych temperaturach) może również utrudniać hamowanie.
Polacy nie dbają o sprawność hamulców
Warto wiedzieć, że parametry płynu hamulcowego zmieniają się wraz z jego wiekiem. Płyny stosowane w samochodach osobowych absorbują wilgoć z otoczenia, a wraz ze wzrostem zawartości wody w składzie spada ich temperatura wrzenia. Dlatego tak ważna jest regularna wymiana płynu hamulcowego. Według producentów aut powinna się ona odbywać co 2 do 3 lat. Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna. Badania z 2014 roku pokazują, że 22% polskich kierowców nigdy nie zlecało warsztatowi takiej usługi, a w przypadku 27% przebadanych samochodów płyn był w tak złym stanie, że należało go natychmiast wymienić.
Jak ważne są sprawne hamulce?
Czym mogą skutkować niesprawne hamulce nie trzeba tłumaczyć żadnemu kierowcy. A to, jak ważny jest płyn hamulcowy dobrej jakości pokazują liczby przedstawione przez ITS. W sprawnym układzie hamulcowym, wypełnionym odpowiednim płynem, od momentu wciśnięcia hamulca do rozpoczęcia hamowania mija około 0,2 s. To oznacza, że w pojazd jadący z prędkością 100 km/h przejedzie 5 m, zanim faktycznie zacznie się zatrzymywać. Specjaliści podkreślają, że korzystanie z płynu hamulcowego, który nie spełnia norm może wydłużyć ten dystans do 35 m, a całą drogę hamowania nawet 7,5-krotnie.
Warto pamiętać, że ta zasada tak samo dotyczy nowoczesnych samochodów, wyposażonych w aktywne systemy, które automatycznie uruchamiają hamulce. Układ zapobiegający zderzeniom, aktywny tempomat czy system kontroli trakcji, który w razie poślizgu przyhamowuje odpowiednie koła nie zareagują wystarczająco sprawnie, jeśli nie będą współpracować z wydajnym układem hamulcowym.
Przydatne doświadczenie
Znaczenia sprawnie działających hamulców lepiej nie sprawdzać na drodze publicznej i własnej skórze. Warto jednak samemu przekonać się, jak samochód zachowuje się w sytuacji awaryjnego hamowania, szczególnie wtedy, kiedy układ jest już dosyć mocno rozgrzany. Najlepszym miejscem do takich testów jest oczywiście tor wyścigowy albo ośrodek doskonalenia techniki jazdy. Tym bardziej, że obecni tam instruktorzy i kierowcy sportowi mogą o sprawnym hamowaniu i płynach hamulcowych wiele powiedzieć.
„W samochodach przygotowanych do motorsportu stosuje się płyny hamulcowe o nieco innej charakterystyce. Istotna jest przede wszystkim temperatura wrzenia, bowiem w trakcie rywalizacji hamulce mocno się rozgrzewają. Zwykły płyn mógłby się bardzo szybko zagotować. Dlatego sięgamy po środki bardziej odporne na temperaturę. W moim przypadku jest to Motul RBF 660” - mówi Mirosław Miernik, kierowca rajdowy i koordynator Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. "Jestem również normalnym kierowcą - dodaje - i we wszystkich swoich samochodach stosuję ten płyn bo doskonale sprawdza się w codziennej eksploatacji. Co więcej, robię coś o czym większość kierowców zupełnie zapomina - w każdym samochodzie zmieniam płyn hamulcowy raz do roku. Płyn hamulcowy jest bardzo higroskopijny i by utrzymać jego właściwości nie wolno o tym zapominać. To kwestia bezpieczeństwa naszego i innych użytkowników dróg".