Toyota Gazoo Racing SA wystawi w Rajdzie Dakar 2019 trzy załogi. Udoskonalone Hiluxy poprowadzą Giniel de Villiers i jego pilot Dirk von Zitzewitz, Nasser Al Attiyah w teamie z Mathieu Baumelem oraz Bernhard ten Brinke z nowym pilotem, Xavierem Panserim. Francuz w 2015 roku zajął w Rajdzie Dakar 3. miejsce. Jest też trzykrotnym mistrzem Polski w rajdach samochodowych.
- edycja Rajdu Dakar rusza 6 stycznia i w całości rozegra się na terenie jednego kraju – Peru. Toyota Gazoo Racing SA wystawi w nim najnowszą wersję rajdowego Hiluxa – efekt doświadczeń zbieranych nieprzerwanie od pierwszego startu zespołu w najtrudniejszym rajdzie świata w 2012 roku. W styczniu tego roku fabryczny zespół Toyoty wystartował trzema dakarowymi Hiluxami nowej generacji i zajął 2. i 3. miejsce.
Toyota Gazoo Racing SA: skład zespołu
Kierowcy startujący w barwach fabrycznego teamu Toyoty zostali zaprezentowani w Cape Town podczas rundy WRX na Killarney Raceway. Pierwsze dwie załogi nie stanowiły niespodzianki – to za ich sprawą Toyota zajęła drugie i trzecie miejsce na podium w tegorocznej edycji Rajdu Dakar.
Giniel de Villiers z RPA oraz Niemiec Dirk von Zitzewitz startują wspólnie od wielu lat, a w 2009 roku wygrali Rajd Dakar. Od tamtej pory pięciokrotnie stawali na podium jako zawodnicy Toyoty. De Villiers w tym roku został po raz drugi z rzędu mistrzem South African Cross-Country Series, prowadząc Toyotę Hilux razem z pilotem Dennisem Murphy’m.
Katarczyk Nasser Al Attiyah i jego pilot Mathieu Baumel z Francji w Rajdzie Dakar 2018 zajęli drugie miejsce. W 2017 roku wywalczyli także swój trzeci (drugi w teamie Toyoty) tytuł mistrzów FIA World Cup for Cross-Country Rallies. Do ich tegorocznych sukcesów należy wygrana w Rajdzie Maroka.
„Nowa wersja Hiluxa to najprawdopodobniej najlepszy samochód rajdowy, jaki kiedykolwiek prowadziłem” – powiedział Al Attiyah po wygranej w Maroku. – „Bez problemu radzi sobie z trudnym terenem i z każdą modyfikacją staje się coraz lepszy”.
Bernhard ten Brinke z Holandii dołączył do Toyota Gazoo Racing SA w listopadzie 2017 roku. W nadchodzącej edycji Rajdu Dakar jego dotychczasowego pilota Michela Périn zastąpi Xavier Panseri. W 2015 roku zajął on w słynnej rajdowej imprezie trzecie miejsce. Razem ze swoim rodakiem, Bryanem Bouffier, trzykrotnie został Rajdowym Mistrzem Polski (w latach 2007-2009) oraz wygrał Rajd Monte Carlo i Rajd Korsyki. Panseri pojedzie z Bernhardem Ten Brinke w Rajdzie Dakar po raz pierwszy, ale zawodnicy zaliczyli już w tym roku wspólny start w Maroku.
Dalszy rozwój dakarowego Hiluxa
Na Rajdzie Dakar 2018 kierowcy Toyoty wystartowali Hiluxami nowej generacji, które zapewniły im dwa miejsca na podium. Następnie przez cały rok samochody były testowane i doskonalone. Większość testów zespół Toyoty przeprowadził w ramach sześciu rund serii South African Cross-Country, którą Toyota wygrała w klasyfikacji producentów. Potem okazją do szlifowania aut były Rajd Cross-Country Kataru i Rajd Maroka. Zmiany objęły m.in. silnik i zawieszenie, ograniczono także masę samochodu i poprawiono rozkład masy.
„Zastosowaliśmy wolnossący silnik V8 z zeszłorocznego modelu, podobnie skrzynię biegów i większość elementów podwozia” – wyjaśnił Glyn Hall, dyrektor zespołu Toyota Gazoo Racing SA. – „Mamy teraz lepsze zawieszenie, więcej mocy silnika i wiele drobnych udoskonaleń, które łącznie sprawiają, że samochód jest teraz znacznie lepszy”.
Najważniejszą zmianą było zastosowanie mniejszej zwężki, która teraz ma 37 mm.
„FIA cały czas stara się zrównoważyć osiągi turbodiesli i wolnossących V8, takich jak nasz” – dodał Hall. – „To nieustanny proces dopracowywania regulacji, z którego żadna strona nigdy nie będzie w pełni zadowolona, ale nie mamy wyjścia i musimy dostosowywać się do aktualnych przepisów. Mniejsza zwężka jest dla nas niekorzystna, ale dzięki temu że tegoroczna trasa w Peru nie wspina się na bardzo duże wysokości, nasze samochody powinny dać sobie radę”.
Z drugiej strony, większość trasy Rajdu Dakar 2019 przebiega przez miękki piasek, co mocno obciąża silnik V8 Hiluxa i działa na niekorzyść Toyoty. Rajd rozpocznie się i zakończy w stolicy Peru, Limie. Zawodnicy wykonają ogromną pętlę w południowej części kraju i dojadą do mety 17 stycznia.
„Nie ma wątpliwości, że Rajd Dakar jest bardzo trudny” – podsumował Hall. – „Choć przyszłoroczna trasa została ograniczona do jednego kraju – Peru – będziemy musieli się zmierzyć z mnóstwem wyzwań związanych z terenem, nawigacją i temperaturami. Ale my uwielbiamy wyzwania i nie możemy się doczekać kolejnej okazji do walki o chwałę”.