Dwa miesiące po triumfie w pełnym emocji wyścigu Le Mans 24h, w najbliższy weekend TOYOTA GAZOO Racing ruszy do sześciogodzinnej walki o zwycięstwo na brytyjskim torze Silverstone.
Tegoroczny wyścig Silverstone 6h będzie dla Toyoty 51. rundą w serii FIA WEC od powrotu marki do wyścigów wytrzymałościowych w 2012 roku. W poprzednich 50 wyścigach TOYOTA GAZOO Racing 18 razy zajęła pierwsze miejsce, 16 zdobyła pole position i 45 razy zajęła miejsce na podium. W 2014 roku Toyota zdobyła podwójne mistrzostwo świata – zarówno w klasyfikacji producentów, jak i kierowców. Kulminacją dotychczasowych sukcesów było pierwsze w historii zwycięstwo w słynnym 24-godzinnym wyścigu w Le Mans 17 czerwca.
Jadący samochodem TS050 HYBRID z numerem 8 Sébastien Buemi, Kazuki Nakajima i Fernando Alonso wygrali wyścig po starcie z pole position. Kierowcy zajęli pierwsze miejsce po trwającej przez cały wyścig walce z załogą bliźniaczej Toyoty numer 7 w składzie Mike Conway, Kamui Kobayashi i José María López, która zajęła drugie miejsce.
Zwycięski samochód z numerem 8 ma obecnie status eksponatu. Samochód został wycofany z wyścigów i zachowany w takim stanie, w jakim dojechał do mety na torze Circuit de la Sarthe. Bolid został zaprezentowany na Goodwood Festival of Speed, zaś prezes Toyota Motor Corporation, Akio Toyoda podziwiał go podczas swojej wizyty w siedzibie zespołu w Kolonii 23 lipca, osobiście gratulując jego członkom zwycięstwa.
Zespół zamierza powtórzyć sukces z Le Mans w trzeciej rundzie mistrzostw na torze Silverstone. Ambicje teamu obejmują zdobycie pierwszego i drugiego miejsca na podium, co oznaczałoby wygranie szóstego wyścigu WEC z rzędu, oraz start z pole position.
Od powrotu do WEC w 2012 roku, każdy swój wyścig na torze Silverstone Toyota kończyła na podium, w tym dwa razy na pierwszym miejscu. Przed startem zespół będzie musiał odświeżyć swoje doświadczenia zgromadzone na brytyjskim torze, który niedawno przeszedł kapitalny remont nawierzchni.
Do wyścigu ruszą bolidy TS050 HYBRID w specyfikacji z dużą siłą docisku, zapewniającą lepszą przyczepność na zakrętach kosztem prędkości na prostych. Taka konfiguracja jest lepiej dostosowana do specyfiki toru Silverstone z jego szybkimi zakrętami.
Toyota będzie konkurować z sześcioma samochodami LMP1 o napędzie konwencjonalnym, którym nowe przepisy EoT (Equivalence of Technology) umożliwiają uzyskiwanie wyższych osiągów dzięki zwiększeniu dopuszczalnego przepływu paliwa – teraz jest on o 43,75 % większy niż w TS050 HYBRID. Niektóre bolidy o napędzie konwencjonalnym skorzystają też na obniżeniu masy minimalnej.
„Nie mogę się doczekać powrotu za kierownicę TS050 Hybrid po kilku tygodniach przerwy. Co prawda byłem w tym czasie zajęty, podobnie jak reszta zespołu, który przygotowywał się do wyścigu w Silverstone. W przeciwieństwie do Le Mans, brytyjski tor znam bardzo dobrze i już wypróbowałem jego nową nawierzchnię. Mam nadzieję, że to pomoże zespołowi w uzyskaniu przewagi. Jak dotąd sezon WEC jest dla nas doskonały i mam nadzieję, że tak będzie także w najbliższy weekend” – powiedział Fernando Alonso, kierowca TS050 Hybrid #8.
„Szczerze mówiąc, nie mogę się już doczekać startu. Przerwa po Le Mans była potrzebna, ale jestem już gotów do powrotu na tor. Wyścig na ojczystej ziemi jest o tyle szczególny, że wśród widzów będą członkowie rodziny i przyjaciele, którzy rzadko mają szansę oglądać mnie na torze. Dodatkowo znakomici fani w Silverstone tworzą wspaniałą atmosferę. Nasz cel w tym wyścigu to rzecz jasna pierwsze i drugie miejsce, i mam nadzieję, że numer 7 będzie na szczycie podium. Po zmianach EoT współzawodnictwo będzie trudniejsze, ale uważam, że wciąż mamy przewagę” – dodał Mike Conway, kierowca TS050 HYBRID numer 7.
„Z nadzieją czekamy na powrót do wyścigów po letniej przerwie. Zwycięstwo w Le Mans przyniosło nam wiele radości, chciałbym też podziękować fanom, partnerom i kolegom za gratulacje. Ich wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Teraz jednak koncentrujemy się na następnym wyścigu. Musimy się dobrze przygotować do startu w Silverstone, tym bardziej że po raz pierwszy w tym sezonie wykorzystamy konfigurację z dużą siłą docisku. Naszym celem jest oczywiście ponowne zdobycie najwyższego miejsca na podium, ale spodziewamy się silnej konkurencji ze strony innych zespołów, więc musimy dać z siebie wszystko, jak wcześniej w Le Mans i Spa” – skomentował Hisatake Murata, szef zespołu TOYOTA GAZOO Racing.