Motorsport
14-06-2018
Pobierz DOC
W najbliższy weekend fanów motorsportu czeka wielkie święto. W sobotę o godzinie 15 rozpoczyna się 24-godzinny wyścig w Le Mans. Ten rozgrywany od 1923 roku, najstarszy wyścig długodystansowy na świecie, przyciąga wybitnych kierowców, a wygrana w nim jest marzeniem niejednego mistrza kierownicy. W przededniu rozpoczęcia 86. edycji tej legendarnej imprezy Toyota opublikowała 8-minutowy film „Driven”, prezentujący jednego z pretendentów do tytułu zwycięscy w Le Mans 24h – Brytyjczyka Mike’a Conwaya.
Mike Conway startuje w Mistrzostwach Świata Wyścigów Długodystansowych (WEC) od 2014 roku. Zawodnik zadebiutował w zespole Toyoty 20 września 2014 na torze Circuit of the Americas w Austin w USA, kiedy zastąpił Kazukiego Nakajimę w samochodzie TS040 Hybrid #7. W tym samym roku Toyota zdobyła mistrzostwo świata producentów, zaś Anthony Davidson i Sébastien Buemi z TS040 Hybrid #8 zostali mistrzami świata kierowców.
Rok później Mike Conway w swoim pierwszym wyścigu Le Mans, w którym wystartował w topowej klasie LPM1, zajął 6. miejsce. Jak dotąd najlepszy wynik Brytyjczyka na francuskim torze to 2. miejsce w 2016 roku. W tym samym sezonie Conway zdobył trzecią pozycję w klasyfikacji kierowców.
Opublikowany przez Toyotę film „Driven” prezentuje 34-letniego kierowcę Toyoty zarówno na torze, jak i prywatnie. Conway nawiązuje do swoich początków na torze gokartowym w wieku 8 lat oraz do startów w serii IndyCar. W 2010 roku uległ poważnemu wypadkowi w wyścigu Indianapolis 500, po którym był wyłączony ze startów przez 3 miesiące. Jednak jak mówi, to doświadczenie uczyniło z niego lepszego kierowcę.
„Czasami sprawy nie układają się tak, jakbym chciał, ale zawsze myślę już o następnym razie, a kiedy już siedzę w samochodzie, myślę tylko o tym, jak pojechać lepiej niż poprzednio. Właśnie to mnie napędza. Wyścigi to najczystsza forma radości, jaką daje prowadzenie samochodu” – powiedział Conway. – „Na torze osiągam prędkości ponad 320 km/h, ale nie ma w tym żadnego pośpiechu. Kiedy zaczyna się pośpiech i panika, przestajemy zauważać ważne szczegóły, a wtedy łatwo o błąd i można zapomnieć o dobrym wyniku”.
Kamera towarzyszy zawodnikowi Toyoty podczas tegorocznego wyścigu na torze Spa-Francorchamps, w którym Mike Conway, Kamui Kobayashi i José María López zajęli 2. miejsce, tuż za kolegami z bliźniaczego TS050 Hybrid #8 – Fernando Alonso, Sébastienem Buemim i Kazuki Nakajimą.