Toyota Gazoo Racing startuje dziś w Rajdzie Meksyku trzema Yarisami WRC. Latvala, Tanak i Lappi wypróbują zmodernizowane pakiety aerodynamiczne i systemy chłodzenia swoich samochodów na drogach szutrowych, w wysokich temperaturach i na dużych wysokościach.

 

Do rywalizacji w Rajdzie Meksyku Toyota Gazoo Racing przystąpi, startując z silnej pozycji. Zespół zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, tracąc jedynie jeden punkt do lidera, a Jari-Matti Latvala, Esapekka Lappi i Ott Tänak znajdują się w pierwszej piątce w tabeli kierowców.

Rajd Meksyku jest jedną z najtrudniejszych rund w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata, szczególnie ciężką dla samochodów. Temperatura powietrza sięga tutaj 30°C, a najwyższy punkt jednego z odcinków znajduje się na wysokości przekraczającej 2700 m n.p.m. W takich warunkach do silników dociera mniej powietrza, co zmniejsza ich moc nawet o 20 procent. Niższa wydajność jednostek napędowych sprawia, że każdy błąd może być jeszcze trudniejszy do nadrobienia. Potencjalne zagrożenie stanowią również betonowe odpływy wody zlokalizowane w niektórych miejscach trasy.

W ubiegłym roku te niezwykle trudne warunki sprawiły, że Yaris WRC borykał się z problemami z chłodzeniem. Mimo tego zeszłoroczny Rajd Meksyku Jari-Matti Latvala ukończył na szóstej pozycji, a zaraz za nim był Juho Hänninen. W tym roku auto uzyskało ulepszony system chłodzenia, który zostanie poddany wymagającej próbie.

Rywalizacja w ramach 15. Rajdu Meksyku rozpocznie się w Guanajuato. W czasie pierwszego odcinka rajdowe auta pojadą przez ulice i tunele miasta. Duże zainteresowanie kibiców przyciągnie również OS zlokalizowany na ulicach miasta Leon, będącego w tym roku siedzibą rajdu. Nie mniej widowiskowa rywalizacja odbędzie się w piątek i sobotę na terenie sąsiadującego z miastem toru wyścigowego. Tam zawodnicy zmierzą się z asfaltową i szutrową nawierzchnią, a dodatkowych atrakcji dostarczy wzniesienie, na którym samochody będą wykonywały spektakularne skoki, oraz przeszkoda wodna.

W piątek załogi dwukrotnie wyjadą na najdłuższy, liczący 31,44 km odcinek El Chocolate. Na nim przyjdzie im się zmierzyć z dużymi wysokościami, dochodzącymi do 2737 m n.p.m w najwyższym punkcie. Rajd Meksyku zakończy się w niedzielę. Zawodnicy najpierw przejadą OS Alfaro, a następnie dwukrotnie odcinek Las Minas, który w czasie drugiego przejazdu będzie stanowił Power Stage. W sumie w czasie całej rundy załogi pokonają dystans 1 055,88 kilometrów.

„Wykonaliśmy dużo pracy od zeszłego roku, kiedy Rajd Meksyku był dla nas dosyć ciężki. Przeanalizowaliśmy wszystko, poprawiliśmy chłodzenie i silnik.  Przeprowadziliśmy nawet testy wysokościowe w Japonii. Włożyliśmy dużo wysiłku i mam nadzieję, że to wszystko wystarczy, żebyśmy byli naprawdę konkurencyjni. Jednak dowiemy się tego dopiero, gdy rajd się rozpocznie” – skomentował Tommi Mäkinen, dyrektor TOYOTA GAZOO Racing WRT.

 „Rajd Meksyku będzie moim pierwszym rajdem na szutrze w Yarisie WRC. Muszę nauczyć się wielu rzeczy, ale spędziliśmy dwa dni na testach w Hiszpanii w ostatnim tygodniu, które były bardzo pomocne. Próbowaliśmy jak największej liczby ustawień, by sprawdzić, jak reaguje auto. Wstępne odczucia są całkiem dobre: nadal jest parę rzeczy, do których trzeba się przyzwyczaić, a także kilka, które możemy usprawnić. W Meksyku będziemy mieli lepszą pozycję startową, bo ruszamy z piątej lokaty. Luźna nawierzchnia ma tutaj duży wpływ, więc takie rozstawienie powinno nam pomóc. Mam już pewne doświadczenie w rywalizacji na meksykańskich trasach, więc czuję się komfortowo i myślę, że mamy duże szanse powalczyć o najwyższe pozycje” – skomentował Ott Tanak, kierowca Toyoty Yaris WRC z numerem 8.