Motorsport
13-09-2017
Pobierz DOC
Zgodnie z zapowiedziami czwarta i zarazem przedostatnia runda serii Classicauto Cup odbyła się w minioną sobotę na lubianym i wymagającym torze w Miedzianej Górze.
W serii wyścigów Classicauto Cup biorą udział zarówno kierowcy youngtimerów, jak i najnowszych modeli samochodów. Auta są przydzielone do różnych grup i klas, m.in. ze względu na pojemność silnika i rocznik. W ramach zmagań są rozgrywane dodatkowe puchary – Toyota Cup, Puchar Pań, oddzielną rywalizację mają również samochody amerykańskie.
„Czwarta eliminacja Classicauto Cup zgromadziła na torze w Kielcach 120 zawodników. Zauważyliśmy dużą zmianę pokoleniową. Coraz więcej młodych ludzi kupuje klasyki i się nimi ściga. Bardzo nas to cieszy, ponieważ wspólnie popularyzujemy bezpieczną jazdę, a z drugiej strony również modę na youngtimery i samochody klasyczne” – powiedział Marcin Miziak, organizator cyklu Inter Cars Classicauto Cup.
Trasa tradycyjnie była bardzo techniczna, a ostatni jej fragment przebiegał odcinkiem leśnym. Na piątek 8 września przygotowano nieobowiązkową rundę treningową, a właściwa rywalizacja odbyła się w sobotę 9 września.
„W Classicauto Cup może ścigać się praktycznie każdy, kto posiada samochód i spełnia warunki regulaminu, który – trzeba dodać – jest bardzo liberalny. Starują u nas starsze auta, pojawiają się również nowe samochody. Tor Kielce jest bardzo specyficznym i wymagającym torem. Zawodnicy, którzy go dobrze znają i wiedzą, gdzie jest ślisko, mają szanse uzyskać najlepsze czasy. Co ciekawe, wśród najszybszych aut wcale nie dominują najmocniejsze odmiany. Tutaj przede wszystkim liczy się technika” – dodaje Marcin Miziak.
W serii Classicauto Cup pozostała jeszcze jedna eliminacja. Za miesiąc – 8 października – kierowcy spotkają się na torze w Jastrzębiu.