W 6-godzinnym wyścigu Spa-Francorchamps wystartują 3 samochody w barwach Toyota Gazoo Racing. W ten sposób Toyota zwiększy swoje szanse na drugie zwycięstwo w sezonie, po tym jak zajęła pierwsze miejsce na torze Silverstone. W najbliższą sobotę na belgijskim torze odbędzie się druga runda Mistrzostw Świata Wyścigów Długodystansowych (FIA WEC).
6-godzinny wyścig w Spa-Francorchamps, druga runda Mistrzostw Świata Wyścigów Długodystansowych (FIA WEC), to ostatni test przed najważniejszą imprezą Mistrzostw, 24-godzinnym wyścigiem w Le Mans. Z myślą o tym, na belgijskim torze Toyota przetestuje dwie konfiguracje aerodynamiczne. TS050 Hybrid z numerem #9 wystartuje w konfiguracji z mniejszym dociskiem, zoptymalizowanym pod długie proste, charakterystyczne dla toru Circuit de la Sarthe w Le Mans. Za kierownicą siądą doświadczeni kierowcy Toyoty, Stéphane Sarrazin i Nicolas Lapierre, oraz debiutujący w serii FIA WEC Yuji Kunimoto. Zwycięzcy 6-godzinnego wyścigu Silverstone – Sébastien Buemi, Anthony Davidson i Kazuki Nakajima, poprowadzą TS050 Hybrid #8 z pakietem aerodynamicznym z dużym dociskiem, który zapewni lepszą przyczepność na zakrętach.
TS050 Hybrid #7 prowadzony przez Mike’a Conwaya i Kamui Kobayashiego także wystartuje z pakietem o dużym docisku, który przyczynił się do zdobycia przez nich pole position w Silverstone. Toyota Gazoo Racing ogłosiła, że José María López, trzeci kierowca tej załogi, nie weźmie udziału w wyścigu Spa-Francorchamps. López wróci do rywalizacji w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
José María López doznał kontuzji kręgosłupa w wypadku na torze Silverstone 16 kwietnia. Argentyński kierowca miał nadzieję, że niemal 3-tygodniowy odpoczynek pozwoli mu zebrać siły przed wyścigiem w Spa w najbliższy weekend. Jednak po konsultacji z medycznym przedstawicielem FIA, dr. Jacques’iem Tropenatem, oraz z lekarzem zespołu Toyoty, zdecydowano, że López nie wystartuje na belgijskim torze, aby w pełni wrócić do formy przed wyścigiem w Le Mans. Kierowca siądzie za kierownicą TS050 Hybrid pod koniec maja podczas treningu przed oficjalną serią testów poprzedzającą najważniejszą rundę serii FIA WEC. W tej sytuacji Mike Conway i Kamui Kobayashi poprowadzą w najbliższy weekend Toyotę #7 we dwóch.
„Jestem rozczarowany, że nie mogę wystartować w najbliższym wyścigu. W zasadzie czuję się dobrze, ale zgodziliśmy się, że nie powinniśmy ryzykować. Naszym priorytetem jest Le Mans, do którego muszę być w najwyższej formie. Być może gdyby druga runda była rozgrywana na innym torze, mógłbym wystartować, ale kierowcy doznają ogromnych przeciążeń na torze Spa-Francorchamps, dlatego po konsultacjach zdecydowaliśmy, że nie wystartuję w ten weekend” – skomentował José María López.
Otwarty w 1922 roku ośrodek Spa-Francorchamps to najstarszy tor w kalendarzu FIA WEC. Toyota GAZOO Racing wygrała 6-godzinny wyścig na tym torze w 2014 roku. W tym roku cele są dwa – wygrać wyścig i jak najlepiej przygotować się do Le Mans. Zespół zamierza najwięcej uwagi poświęcić optymalizacji pakietu aerodynamicznego o małym docisku oraz dopracować strategię dla 3 startujących samochodów.