Już 9 marca rusza Rajd Meksyku, 3. runda Rajdowych Mistrzostw Świata. W zeszłorocznej edycji imprezy zwyciężył Jari-Matti Latvala, a meksykańscy fani nazwali go „La Bala” – „Pocisk”. W tym sezonie po drugim miejscu w Monte Carlo i pierwszym w Rajdzie Szwecji, fiński kierowca ma duże szanse na kolejną wygraną.
„Mam sporo miłych wspomnień z zeszłorocznego Rajdu Meksyku, w którym zdobyłem pierwsze miejsce. Jednak wiem też, że miałem sporo szczęścia. W tym roku będę próbować jak najlepiej wykorzystać okoliczności i dojechać do mety w pierwszej piątce. Zwycięstwo w Szwecji upewnia mnie w przekonaniu, że trzeba po prostu starać się działać konsekwentnie i dawać z siebie jak najwięcej. Jeśli to nam się uda, może nawet będziemy mieli szansę na wygraną w klasyfikacji generalnej, choć nie jest to nasz główny cel w tym sezonie. W Meksyku zawsze jest dobra atmosfera – w zeszłym roku fani nazwali mnie „La Bala”, czyli pocisk. Postaram się i tym razem ich nie zawieść” – powiedział Latvala, kierowca Yarisa WRC #10.
Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila wystartują Toyotą Yaris WRC z numerem 10. Jako faworyci, staną na linii startu pierwszego etapu na pierwszej pozycji. Drugiego dnia kolejność samochodów na starcie będzie odwrotna do zajmowanej pozycji w tabeli. Jego koledzy z zespołu, Juho Hänninen i Kaj Lindström, podejmą rywalizację za kierownicą prototypu Toyoty z numerem 11. Swoje pierwsze doświadczenia w tej imprezie Hänninen zdobył w 2011 roku.
O przebiegu przygotowań i morale swojego zespołu opowiedział dyrektor Toyota Gazoo Racing i 4-krotny mistrz świata WRC, Tommi Mäkinen: „Do tej pory większość testów przeprowadziliśmy na szutrze, więc do trasy Rajdu Meksyku podchodzimy z pewnością siebie, jednak pozostaje jeden znak zapytania: kombinacja dużych wysokości i upału. W zeszłym roku testowaliśmy Yarisa na szutrowych drogach Hiszpanii, gdzie temperatury sięgały średnio 40 stopni. Nasi inżynierowie wykonali też sporą pracę przy dostosowaniu silnika do dużych wysokości, ale dopóki nie przekonamy się w praktyce, jak wpływają na samochód te dwa czynniki razem, nie możemy być pewni efektu. Od zwycięstwa w Szwecji atmosfera w zespole jest świetna, ale jesteśmy zawodowcami i twardo stąpamy po ziemi. Trudności zdarzają się częściej niż chwile radości, dlatego pracujemy ciężej niż kiedykolwiek. Cieszymy się, że w Rajdowych Mistrzostwach Świata panuje tak zacięta rywalizacja. Wszyscy producenci ostro walczą i uzyskują świetne wyniki: w końcu o to chodzi w sporcie”.
Rajd Meksyku zalicza się do Rajdowych Mistrzostw Świata od 2004 roku. Jest to pierwsza w tegorocznym kalendarzu impreza rozgrywana na szutrze. Trasa jest znana z bardzo trudnej dla kierowców i samochodów kombinacji wysokich temperatur i dużych wysokości – oba te czynniki powodują rozrzedzenie powietrza, które może zmniejszyć moc silników nawet o 20 procent.