Trwają właśnie słynne targi samochodowe w Nowym Jorku, a w tym samym czasie swoje święto motoryzacji mają Kanadyjczycy. Na Salonie Samochodowym w Vancouver Lexus zaprezentował auto, które ci najbardziej europejscy mieszkańcy Ameryki po prostu muszą pokochać. Koncepcyjny Lexus LF-SA (Lexus Future Small Adventurer) wyznacza nowy kierunek w myśleniu o designie japońskiej marki, eksponując ostre linie i futurystyczne rozwiązania stylistyczne. Auto zadebiutowało rok temu na targach w Genewie.

Głęboko wyrzeźbione powierzchnie nadwozia LF-SA są wyrazem awangardowego stylu „Time in Design”, w którym wrażenia obserwatora zmieniają się wraz z kątem, pod jakim patrzy on na samochód.

Wraz z LF-SA Concept Lexus eksploruje nowy dla siebie teren. Samochód jest wielkości Toyoty AYGO, należy więc do segmentu A. Momo to czteroosobowy maluch wyróżnia się zaskakująco przestronnym, luksusowym wnętrzem, dodatkowo poszerzonym optycznie kolorystyką i oświetleniem zainspirowanymi motywem zaćmienia słońca.

Projektanci priorytetowo potraktowali miejsce kierowcy, ponieważ samochody tej wielkości najczęściej są wykorzystywane przez jedną osobę. Fotel kierowcy nie przesuwa się, można za to regulować położenie kierownicy i pedałów. Na desce rozdzielczej zamontowano cyfrowy wyświetlacz w stylu holograficznym wbudowany w oprawy zegarów oraz szerokokątny projektor HUD.

Auto powstało z myślą o coraz bardziej zatłoczonych ulicach współczesnych miast. Lexus stworzył pojazd, który stanowi racjonalny wybór dla osób poruszających się głównie po mieście i jednocześnie zapewnia ogromną radość z jazdy, która jest znakiem rozpoznawczym luksusowych samochodów japońskiej marki premium.

 

Źródła:http://www.carscoops.com, http://www.lexus-polska.pl/