Nowy klip reklamowy Lexusa LC robi wrażenie: sportowe coupé mknie drogą na tle skał, na których pojawiają się ruchome obrazy. W dobie komputerowych animacji, takich jak „Avatar”, uzyskanie takiego efektu nie jest trudne – jednak efekt ten osiągnięto dzięki innej, prawdziwie pionierskiej technice.
Klip „Lexus LC Into the Light” został zarejestrowany w plenerze za pomocą kamery i uzyskane ujęcia nie były już potem wzbogacane o efekty specjalne. Jak to możliwe? Twórcy filmu z firmy QED Productions, Paul Wigfield i Edgar Davey wyjaśniają, że sięgnięto po technikę mapowania projekcji, wyświetlając ruchome obrazy tła wprost na skałach. Techniki tej używa się często podczas imprez masowych, jednak tu wykorzystano ją w nietypowym środowisku i na bezprecedensową skalę.
Osiągnięcie prawdziwie magicznego efektu nawet dla profesjonalistów było dużym wyzwaniem. Wielkość planu wymagała zastosowania czterech najmocniejszych w świecie projektorów o sile światła 30 tysięcy lumenów i precyzyjnego zsynchronizowania wyświetlanych przez nie animacji. Dodatkowo, ze względu na nieregularność kształtu i barwy skalnej ściany stanowiącej tło, należało uprzednio dokonać korekcji geometrii i jasności obrazów. Kluczową sprawą było również właściwe rozmieszczenie projektorów i odpowiednie oświetlenie jadącego samochodu tak, by nie zakłócić wyświetlanego tła. Przygotowanie ostatecznej animacji poprzedziło szczegółowe fotograficzne dokumentowanie pleneru, a jej tworzenie zajęło dwa dni.
Nad powstawaniem filmu w plenerze przez cztery dni pracowało 20 osób – kamerzystów, oświetleniowców, specjalistów od projekcji, realizacji dźwięku itd. Oprócz kamer stacjonarnych wykorzystano kamery na dwóch dronach, które podczas każdej sesji zużywały po 28 akumulatorów (mniejszy dron – 6, większy – 22). Do transportu ekipy i jej wyposażenia potrzebnych było 10 samochodów, a podczas kręcenia zdjęć trzeba było zamknąć dwie drogi. Oświetlenie planu i projektory pobierały łącznie moc 78 kW. Przy testowaniu i kalibracji projekcji wyświetlano specjalną siatkę kontrolną i... sympatyczne mordki dwóch szopów praczy, które nieodmiennie budziły wesołość ekipy.
Jedynym drobnym „oszustwem” w filmie jest dźwięk – ze względu na hałas powodowany przez agregaty prądotwórcze i projektory, oryginalny gang silnika Lexusa LC 500 nagrano podczas osobnego przejazdu. Trzeba przyznać, że finalny efekt jest imponujący.
Lexus LC, nowe flagowe coupé Lexusa, trafi do sprzedaży na wiosnę przyszłego roku. Samochód, zbudowany w oparciu o nową platformę GA-L, dostępny będzie w dwóch wersjach napędu: LC 500 z 477-konnym, pięciolitrowym silnikiem V8, współpracującym z nową, 10-biegową przekładnią automatyczną oraz LC 500h z nową, hybrydową jednostką napędową Multi Stage Hybrid System o łącznej mocy 359 KM.
Źródło:
http://blog.lexus.co.uk